środa, 19 sierpnia 2015

Czytaj etykiety!





"Ogromna część społeczeństwa robi zakupy odruchowo, tymczasem dobre decyzje wymagają zwolnienia tempa i poczytania etykiet produktów. Na podstawie zdobytych w ten sposób informacji wybierzemy najlepsze produkty dla siebie. W konsekwencji będziemy się cieszyć zdrowiem, a czas zainwestowany w czytanie etykiet zwróci się na kolejnych – już świadomych – zakupach.

Data przydatności do spożycia

Biorąc do ręki opakowanie, pierwsze co powinno zwrócić naszą uwagę to data przydatności do spożycia. Są dwa sposoby jej zapisania: na niektórych produktach znajdziemy napis “najlepiej spożyć do…”, a na innych – “najlepiej spożyć przed…”
  • “Najlepiej spożyć do…” - daje nam informację, że po tej dacie w produkcie mogą się rozwinąć drobnoustroje chorobotwórcze – tym samym produkt staje się dla nas niebezpieczny!
  • “Najlepiej spożyć przed…” - ta wskazuje na datę, po której właściwości organoleptyczne produktu (takie jak smak i konsystencja) mogą się zmienić i producent nie bierze za to odpowiedzialności. Taki produkt jest jednak nadal jest zdatny do spożycia.

Skład

Kolejnym elementem tej układanki jest skład produktu. Ważne, że kolejność umieszczonych tu składników nie jest dowolna – zgodnie z rozporządzeniami producent musi zachować kolejność od składnika, którego jest najwięcej do takiego, którego jest najmniej. Szybko wyeliminujemy więc produkty z dużą zawartością cukru czy soli. Czytając skład dowiemy się też, czy np. jogurt owocowy, który chcemy zakupić, zawiera wsad owocowy, czy też smak uzyskano dzięki aromatom i barwnikom. Jogurt powinien składać się z mleka i żywych kultur bakterii – dodatkowe składniki to już chemiczne “ulepszacze”.
  • „dobry jogurt”: zawiera mleko i żywe kultury bakterii. Możemy z nim zrobić to, co tylko chcemy: jogurt owocowy (z dodatkiem zmiksowanych owoców), straciatellę (dodając tartą czekoladę czy inne smaki)
  • „zły jogurt”: na liście składników ma cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, żelatynę wołową, serwatkę odtworzoną, barwnik, proszek truskawkowy, wodę i inne…
Pamiętajmy również, że im więcej składników w „prostym” jedzeniu, tym dalsze ono od natury.

Wartość odżywcza produktu

Czas na rozszerzenie naszej wiedzy o wartość odżywczą produktu, który chcemy kupić. Zwykle informacja dotyczy 100g produktu – warto zwrócić uwagę na masę naszego produktu, aby w razie potrzeby przeliczyć wartość. Dane podawane w tej części dotyczą wartości energetycznej, składników odżywczych oraz dodatków.
Wartość energetyczna daje nam informację, jaką część zapotrzebowania naszego organizmu pokryjemy zjadając produkt. Jest to ważna informacja np. dla dbających o sylwetkę czy sportowców.
Dalej mamy składniki odżywcze, czyli białka, węglowodany i tłuszcze. Tutaj szukajmy informacji o zawartości cukru – cukry to nic innego, jak węglowodany proste. W przeciwieństwie do węglowodanów złożonych, mają one niekorzystny wpływ na nasz organizm – Im ich mniej, tym lepiej.
Zwracajmy uwagę również na tłuszcze – tu powinna być wydzielona informacja o tłuszczach nasyconych (to one są odpowiedzialne za podnoszenie poziomu cholesterolu, zwiększanie ryzyka nowotworów, sprzyjanie otyłości). Tak więc znowu – im mniej, tym dla nas korzystniej.
Pozostałe informacje dotyczą zawartości błonnika i sodu. Tutaj potrzebujemy już konkretnej wiedzy: dorosły człowiek potrzebuje około 30g. błonnika na dzień oraz do 2g. sodu (co odpowiada 5g soli kuchennej).

GDA

Na opakowaniu produktu jest jeszcze jedna ciekawa informacja – GDA, czyli % dziennego zapotrzebowania przy założeniu, że dieta dorosłego człowieka powinna dostarczać 2000 kcal. dziennie. Tę informację znajdziemy z przodu produktu.
Zapoznanie się z etykietą pozwoli nam wybrać te produkty, które naprawdę wzmocnią nasz organizm i będą wywierać korzystny wpływ na nasze zdrowie."

Uważam, że każdy powinien czytać etykiety i symbole na nich zawarte. 
Obawiam się, że niedługo od tej chemii będziemy się wszyscy świecić ;(

14 komentarzy:

  1. Ja bardzo zaczęłam zwracać uwagę na etykiety w szczególności po programie "Wiem co je,wiem co kupuję".To straszne co producenci nam wciskają dlatego trzeba być świadomym tego co się kupuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas to teraz codzienność ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od dawna czytam etykiety, staram się wybierać ''mniejsze zło'' jeśli tak mogę napisać. Niestety w dzisiejszych czasach ciężko o zdrową żywność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko, ciężko... a też ceny nie są adekwatne do zarobków.. ;(

      Usuń
  4. Ja czytam etykiety wręcz nałogowo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam, odkąd jakieś 3 lata temu w programie wiem co jem zobaczyłam jak oszukują

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie to już wyrobiony nawyk. Czasem aż dziw bierze, co można znaleźć w pewnych produktach...

    OdpowiedzUsuń
  7. Odkąd zaszłam w ciążę, zdrowe odżywianie było dla mnie priorytetem i tak już zostało do dziś, czytanie etykiet to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy9/11/2015

    rzeczywiście trzeba uważać:/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ;)