Macie marzenia? Takie marzenia, które kosztują niemałą sumkę? Takie, które w jakiś sposób by Was uszczęśliwiły? Ja mam. Wiadomo, w pierwszej kolejności do mych marzeń należy:
- mieć zdrowe dzieci
- wykształcić dzieci i wychować na dobrych ludzi
- żyć z mężem do starości i umrzeć razem trzymając się za rękę
- mieć dach nad głową i jedzenie
- żyć godnie, nie w biedzie.
To moje nie tyle marzenia, co prośby do Boga ;) Czasem myślę sobie, co by było gdybym wygrała grubą kasę, np. w Totka. Zapewne kupiłabym auto, wybudowała dom, zabezpieczyła przyszłość dzieci, pojechałabym na wakacje życia... Dom kupiłabym albo w górach albo nad morzem, plus kupiłabym mieszkanko w Warszawie. Zakochałam się w stolicy i chętnie przyjeżdżałabym tam, by pobyć w mieście pełnym ludzi, życia nocnego, ruchu i gwaru. Są teraz mieszkania mokotów popularne i często obijają mi się o uszy. Kto wie, może właśnie tam kupiłabym swoje eM .
Marzy mi się wygrać ;D Żyłoby się łatwiej, bez strachu o jutro i o to czy starczy kasy na kolejny miesiąc.
To co gramy?
Ja bym kupiła domek w górach... marzenie :)
OdpowiedzUsuńGramy.. gramy.. ;)
OdpowiedzUsuńJA kupiłabym domek, pojechałabym na cudne wakacje ;)
OdpowiedzUsuń